Etno-Show Sambora Dudzińskiego
Data publikacji: 2007-07-11
Zapowiada się na najbardziej oryginalny koncert tegorocznych Kolorów Polski - Sambor Dudziński Etno Show - w sobotę 14 lipca w Inowłodzu. Niekonwencjonalne są już słowa, którymi artysta zaprasza na swój występ: „zabawa dźwiękami i widyroklestomatyczne doznanie rozrywkowo-duchowe, które rozśmiesza, wzrusza i studzi”.
Etno Show to autorski program wrocławskiego aktora i performera. Pobrzmiewają w nim elementy funky, jazzu i etno, a nawet nuty orientalne. Piosenki, wchodzące w skład programu, powstawały w różnych latach. Były prezentowane na wielu prestiżowych imprezach, m.in. na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, EXPO w Niemczech i Japonii oraz na wielu koncertach w Polsce i za granicą, m.in. w Hiszpanii, Finlandii i Chicago. Artysta w zaskakujący sposób wykonuje wiersze poetów polskich – Brzechwy, Tuwima, Białoszewskiego, akompaniując sobie na własnoręcznie wykonanych ludowych instrumentach z różnych regionów świata. Gra m.in. na didgeridoo, berimbao, kalimbie i chalomeau. Mimo pozornej sprzeczności między takim instrumentarium a polską poezją, oba te elementy stapiają się w monolit – dzieje się tak dzięki osobowości artysty.
Sambor Dudziński jest z zawodu aktorem-lalkarzem. Związany jest z Teatrem Muzycznym „Capitol” we Wrocławiu. Ma w dorobku wiele nagród, m.in. na Festiwalu polskiej Piosenki w Opolu. W 1997 r. na XX Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu zdobył III nagrodę wykonawczą i nagrodę dla kompozytora za najlepszą piosenkę premierową („Śnicość” – w programie występu na Kolorach Polski).
- Kiedy miałem 15 lat, wyruszyłem w samodzielną podróż po Polsce – opowiada. - Występowałem na różnych przeglądach i festiwalach i wtedy zacząłem pisać pierwsze utwory. Niektóre z nich do dziś wykonuję na koncertach. Mój projekt jest jak kameleon, który zmienia się na przestrzeni lat. Tym razem na kształt koncertu będzie mieć wpływ miejsce - kościół. Tematycznie chciałbym wpasować się w to wnętrze, zamierzam wykonać m.in. „Pater noster” po polsku.
Artysta podkreśla, że w jego spotkaniach z ludźmi jest dużo intuicji.
- Przed występem często program pozostaje niedookreślony – mówi. Kształtuję go dopiero podczas koncertu, kierując się siłą chwili i sugestiami, jakie płyną od widowni.
Jednym z nieprzewidywalnych elementów programu są muzyczne zabawy, do których artysta zaprasza publiczność.
- Będą to zabawy dźwiękami, które widzowie mają w zasięgu ręki - zapowiada. - Nie chcę jednak zdradzać szczegółów, bo to ma być niespodzianka. Po prostu bardzo lubię ludzi i jeżeli tylko mam taką sposobność, na koncercie daję temu wyraz. Zwykle widzowie przyjmują moje zaproszenie do zabawy.
Na koncert można dotrzeć z wycieczką Towarzystwa Przyjaciół Łodzi (szczegóły na stronie internetowej Kolorów Polski: www.festiwal.filharmonia.lodz.pl). Spektakl będzie można oglądać w kościółku św. Idziego oraz na zewnątrz dzięki telebimowi i głośnikom.
Brak komentarzy