Gdy łodzianin słyszy „OFF Piotrkowska”, od razu myśli „To będzie dobry dzień”. Dlaczego? Jest to jedna z najlepiej zagospodarowanych przestrzeni publicznych w całej Polsce. Ponadto łódzkiego OFFa wyróżnia niesamowity klimat. Każdy mieszkaniec naszego miasta, tak samo, jak każdy turysta powinien zobaczyć to miejsce przynajmniej raz w życiu. Mimo licznych odwiedzin, niewielu zna historię tego miejsca. Co pamiętają mury w samym sercu miasta?
Podczas spaceru najdłuższą, a zarazem najpopularniejszą łódzką ulicą, każdy przechodzień mija kilka znaczących pomników. Niektóre przedstawione postaci są nam doskonale znane, ale nie wiemy, dlaczego to właśnie one zostały wyeksponowane; inne odsłaniają przed nami twarze historii, o której nie mamy pojęcia. Zatem, co naprawdę kryje się za łódzkimi pomnikami?
Księży Młyn to jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Łodzi, wpisanych na listę Pomników Historii. Zachowany tu został pierwotny układ XIX-wiecznego osiedla fabrycznego z dominującą wielką przędzalnią, domami robotniczymi i całym zapleczem socjalnym. Obecnie rewitalizowany Księży Młyn zaczyna żyć drugim życiem.
Od niedawna podczas spaceru w centrum miasta, aż chce się zaśpiewać „Widziałam bociana cień”. Przy ulicy Orlej powstał mural autorstwa Maciejs Bielewicza, który przedstawia bociana czarnego. Jego ogromny wizerunek ma uświadamiać i propagować wiedzę na temat tego wyjątkowego gatunku.